www.vampirates.fora.pl

Tirnen

Na słowo "trochę" momentalnie zareagowałem. Zacząłem ją łaskotać. Staliśmy przy brzegu. Any wpadła do wody.

Any

W ostatniej chwili złapałam chłopaka za rękę i oboje wpadliśmy do wody. Obróciłam się w wodzie i wynurzyłam za śmiechem. I delikatnie przy topiłam chłopaka nie wypuszczając go z wody.
- Chciałeś? Masz! - znowu się zaśmiałam.

Tirnen

- Bul, bul bul...!
Złapałem ją za rękę, którą mnie przytapiała i pociągnąłem ją w dół. Uwolniłem się od niej i pod wodą zdjąłem płaszcz, który wyraźnie mnie obciążał.

Any

Otworzyłam oczy. Zaszamotałam się i wynurzyłam. Przetarłam szybko oczy i odgarnęłam włosy z twarzy.

Tirnen

Wynurzyłem się.
- Kocham Cię - powiedziałem nie zastnawiając się - Po prostu czuję to, z nikim się tak nie czułem.

Any

Spojrzałam na niego. I uśmiechnęłam się w duchu.
- Wiesz co, Nen? - powiedziałam ciszej - To dziwne... Bo ja ciebie też.
Uśmiechnęłam się mimo woli

Tirnen

Teraz już wiem, co się ze mną dzieje. Roześmiałem się ze szczęścia. Pocałowałem ją.

Any

Odwzajemniłam pocałunek. Ale cały czas byłam spięta. Nie potrafiłam zapomnieć o przeszłości. To było dla mnie za trudne. Pocałowałam go znowu i przytuliłam się do niego.

Tirnen

Poczułem jej spięcie. Rozluźniająco przytulając ją, powiedziałem z uśmiechem:
- Nie jest ci trochę, hm, mokro? Właśnie przypomniałem sobie, że jesteśmy w wodzie.
Zaśmiałem się.

Any

- Tak troszkę - powiedziałam i rozluźniłam się - Chodź na brzeg.
Wyszłam z wody i usiadłam ciężko na piasku. Zdjęłam mokrą bluzę i położyłam ją koło siebie.

Tirnen

Wyszedłem za Any. Usiadłem obok. Zdjąłem przemoczoną koszulkę. Zacząłem kichać.
- Za-awsze... apsik! ki-i-icham po... apsik! morskiej wodzie - powiedziałem ledwo tłumiąc trzecie kichnięcie - Apsik!

Any

- Na zdrowie - powiedziałam. Przejechałam kilka razu po mokrych włosach i je związałam.
I znowu spojrzałam na gwiazdy.
- Może ognisko rozpalimy? - zapytałam.

Tirnen

- Dobry pomysł - uśmiechnąłem się - Tylko... jak? Ja nie umiem pocierać patykami, poza tym za mokry jestem. Apsik!
Kichnięcie szybko przerodzilo się w śmiech.

Any

Przypomniała mi się noc z Dianą na plaży. Bez słowa wyciągnęłam dłoń przed siebie. Zapłonął ogień.
- Nie pytaj jak - powiedziałam z uśmiechem - Bo nie mam pojęcia.

Tirnen

- U... wow - rozdziawiłem usta - Chyba tylko ja nie mam żadnej nadprzyrodzonej mocy.
Usiadłem przy ognisku obok Any. Przytuliłem ją.
- Cieplo... - mruknąłem całkowicie odprężony.

Any

Oparłam głowę o jego ramię. Spodnie miałam już całe suche. Zadowolona zamknęłam oczy i głęboko odetchnęłam.

Tirnen

Po krótkiej chwili bylem cały suchy. Nawet przestałem kichać (xD). Objąłem ją ramieniem. Z radości aż chciało mi się skakać. Ziewnąłem.

Any

- Może wrócimy na statek? - powiedziałam - Mimo, że jestem wampirem to i tak jestem zmęczona.
Nie czekając na jego odpowiedź wstałam i sięgnęłam po bluzę. Była ciepła. Założyłam ją na siebie i ziewnęłam.

Tirnen

Również wstałem i założyłem, suchą już koszulkę. Płaszcz wziąłem do ręki. Poszliśmy.

Tirnen

Przyszedłem z Any.
- Lubię to miejsce. Przywołuje pozytywne wspomnienia - mówiąc to spojrzałem uśmiechnięty na Any

Any

- Taaa - przytuliłam się do niego. To powietrze zawsze działało na mnie kojąco. Obecność Tirnena też^^.

Tirnen

Pocałowałem ją w szyję.
- Zostajemy tutaj, czy idziemy na dół? - zapytałem. Domyślałem się odpowiedzi.

Any

- Zostajemy - uśmiechnęłam się i usiadłam spuszczając nogi w dół.
- Ciekawe czy gdzieś tu jest jakiś klif - powiedziałam - Wieeelki klif. Kocham wysokości.

Tirnen

Usiadłem obok Any i równieżspusciłem nogi w dół.
- Nie wiem - odpowiedziałem - Nie zaznajomiłem się jeszcze z tą okolicą. Gdybym zaprowadził cię do mojej rodzinnej wioski... Tam znałem każdy zakątek, każdy zakamarek.

Any

- Kto wie - powiedziałam - Może kiedyś tam pojadę?
Spojrzałam w dól z fascynacją w oczach.
- Bałbyś się gdyby nagle pojawił się sztorm? - zapytałam z uśmiechem.