Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:18, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przymrużyłam oczy. Oparłam się o ścianę krzyżując ręce na piersiach.
Gdyby nie noga i ręka... Może bym się wydostała... Ale jak mam biec i władać bronią? pomyślałam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Moderator przygód
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ja jestem przygodą. Jestem wszędzie...
|
Wysłany: Czw 12:20, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przybiegł skryba
- Z rozkazu Imperatora mamy nic jej nie robic
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:22, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Uniosłam brwi i uśmiechnęłam się paskudnie.
- Patrzcie państwo, jaki łaskawy - powiedziałam zjadliwie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moderator przygód
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ja jestem przygodą. Jestem wszędzie...
|
Wysłany: Czw 12:23, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Skryba spiorunował ją tylko wzrokiem.
- Zabiąl Sajlin. Czemu on nie karze jeszcze jej nie wykończyc...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:28, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- A proszę cię bardzo - powiedziałam tym samym tonem - Zabij mnie, z chęcią z tego skorzystam.
Doszłam do wniosku, że nie chce mi się stać więc usiadłam opierając się plecami o ścianę z nogami podwiniętymi pod brodę. Tylko chęć mordu na mojej twarzy pokazywała, że się nie boję. Mimo, że miałam taką pozycję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chaos
Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Teuta Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:57, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
śledził tego wampira i wszedł za nim przez jakieś tajne wejście. zt
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirnen
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:41, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wszedłem na "dziedziniec". Zobaczyłem jak nad Any stoi kilku Screenów. Wbiegłem miedzy nich i odepchnąłem wszystkich. Skrybę walnąłem pięścią w szczękę. Wyciągnąłem sztylet i pogroziłem nim im.
- Czego oni chcieli od ciebie? - zapytałem, gdy tamci odeszli
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:53, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem - mruknęłam.
Wstałąm z pomocą Tirnena. Zatoczyłąm się i prawie upadłam, w ostatniej chwili Nen mnie przytrzymał.
- Dzięki - mruknęłam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirnen
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:15, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przytuliłem ją. Cieszyłem się z jej obecności.
- Any... Potrzebujesz czegoś? - zapytałem z troską
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:19, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Gipsu - mruknęłam cicho i uśmiechnęłam się - Ale teraz nic z tym nie zrobisz. Trzeba czekać na wyrok ich obsranwgo przywódcy.
Wtuliłam się w jego ramię i zapomniałam o bólu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirnen
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:21, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pogładziłem jej włosy.
- Coś ci powiem... - uśmiechnąłem się - Teraz Connor jest ich przywódcą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:29, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- To tym bardziej obsranego - mruknęłam - Powienien mi dziękować... Ostatecznie to dzięki mnie jest tym kim jest... I odtatecznie to dzięki mnie on nadal żyje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirnen
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:31, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Masz ochotę iść do Diany? - spytałem spokojnie - Do Diany, no i do niego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:33, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Neiw eim czy dojdę - mruknęłam - Chyba byli łąskawi skręcić mi kostkę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirnen
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:42, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Zaniosę cię - uśmiechnąłem się - Drugą osobę dzisiaj. Pierwsza była Diana.
Przypomniałem sobie wydarzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:44, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Wolę nie wiedzieć co się stało - mruknęłam - Ale, dobra zanieś mnie. I bądź blisko, żebym nie zrobiła mu krzywdy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tirnen
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:47, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wziąłem Any na ręce. Pocałowałem ją i poszliśmy do mojego pokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diana River
Akademia Łowców Wampirów
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alabastrowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:17, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zaczęła schodzić szybko z góry.Potykając sie o kamienie.Zmierzchało.Zaczęła iśc w kierunku Teuty.Obejrzała sie ostatni raz za siebie.
Żegnaj. pomyslała
zt
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:04, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęłam się delikatnie i weszłam do jakiejś ciemnej komnaty. Znalazłąm tam moją torbę i broń. Uniosła brwi i zaśmiałąm się cicho. Porwałam torbę założyłąm płaszcz i wyszłam. Wyszłam na dwór i stanęłam na szycie. Roześmiałam się głośno jednocześnie płacząc. Wzięłam maskę do rąk i przyłożyłąm ją do twarzy. Gdy poczułam jak przylega mi do twarzy roześmiałąm sie znów a z oczu poleciały mi łzy. Dobyłam mieczy i zaczęłam zbiegać z góry. Nie obchodziło mnie czy się zabiję czy nie. Olewałąm dotkliwy ból w żebrach, nadgarstku i kostce. Roześmiana po raz setny umknęłam Screenom. Ale czułam jak serce mi pęka.
Teraz nie tylko uciekałąm od Screenów... Teraz uciekałam od śmierci Iskry i świadomości, że Nen jest pewnien, że nie żyję... Ale i tak umrę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:53, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Szła po ostrych kamieniach ledwo utrzymując równowagę przy czym prawie na każdym kroku klęła soczyście pod nosem. Musiała przyznać, że dała się wrobić jak małe dziecko. W głowie znów widział scenę. Siedziała w tawernie mamy i grała w karty z osobą, która w tych stronach była znana tylko jej. Nie zbyt się lubili jednak spędzili (bez podtekstów XD) razem prawie cały rok ćwicząc i ucząc się u swojego nauczyciela. Grali wtedy u mamy w pokera. Była pewna wygranej więc poszła na całego. Zakład był prosty. Jeśli ona wygra on wróci i już nigdy jej się na oczy nie pokaże. Jeśli przegra- ona pójdzie do wielkich gór północnych i znajdzie gniazdo Schaxa i zabierze z niego jedno jajo. Dobrze wiedziała po co ono mu jednak poszła na to pewna, ze wygra. Jednak przegrała. Zebrała się w sobie i poszła. Obiecała sobie jednak, że w jak tylko wróci przywali mu tak, że sam z miłą chęcią wróci zaa morze- jak w zwyczaju miała mówić na miejsce do którego się udała na cały rok.
Szła tak długo zamyślona co źle się dla niej skończyło. Potknęła się i spadła po stromym zboczu pięć metrów w dół. Kiedy w końcu się zatrzymała nie miała siły wstać. Patrzyła teraz tylko w chmury i czekała na śmierć.
Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Nie 20:55, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:28, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zgrabnie (niczym Sev ) zeskoczyłam i wylądowałam obok dziewczyny. Uniosłam brwi, przypominając sobie twarz rozmówczyni Tempesta na plaży. Westchnęłam i przyklęknęłam. Miała rozcięcie z tyłu głowy. Uniosłam ją i zaniosłam do strumienia (Bonsai, nie głowę ). Przemyłam ranę i głowę owinęłam bandażem (przezorny, zawsze ubezpieczony xd). Zignorowałam zadrapania i kilka rozcięć. Usiadłam niedaleko niej i opierając się o drzewo zaczęłam ostrzyć nóż i cicho śpiewać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:33, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
*obudził ją potworny ból głowy Kiedy straciłam przytomność? zastanawiała się próbując się podnieść. chwyciła się jakiejś gałęzi i podniosłą się do pozycji siedzącej. dopiero teraz zauważyła, ze jest w innym miejscu. Dotknęła głowy i poczuła pod palcami bandaż. Dopiero teraz zauważyła kobietę siedzącą niedaleko niej i doszedł śpiew. Nóż w jej ręku wcale jej nie uspokoił* Co się stało? *spytała lekko zdezorientowana* To ty mi pomogłaś? *powiedziała po chwili namysły i powrocie pamięci*
Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Pią 22:34, 24 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diana River
Akademia Łowców Wampirów
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alabastrowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:35, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
I ona wędrowała po górach. W jakim clu? Nie miała pojęcia, po prostu coś ją tu od dobrych kilku godzin ciągnęło. Więc w końcu przestała ignorować przeczucie, zabrała torbę z lekami i innymi przyrządami i ruszyła w drogę. Po chwili ujrzała dwie postaci. Nigdy by je nie pomyliła z nikim innym.
Na Monsuny, jak wiele zmienilo się przez ostatni rok... Jesteśmy zupełnie innymi osobami... Zmieniłyśmy się... Jak ja się zmieniłam... Pomyślała przyspieszając kroku. W krótce podeszła do obu dziewczyn. Bonsai i Any.
-Witaj An..- odezwała się swoim miękkim głosem.
Jednak przeczucie jej nie myliło.
Ukucnęła przed Bon i obejrzała ją. Sprawdziła ranę na głowie.
-Dobra robota An..- pochwaliła.-Lecz myślę, że bez rany będzie jej lepiej.- uśmiechnęła się leciutko i przykładając dłoń do głowy Bon szepnęła coś w obym języku. Skaleczenie zeskelepiło się. Wlała do ust dziewczyny kilka kropel zielonego wywaru.
-Po tym powinna poczuć się lepiej.- mówiła spokojnie. Milczała przez chwilę.
-Cholera! Po co ona sama wybrała się w Góry?!- niewytrzymała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:40, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
*popatrzyła nie pewnie na Dianę* Ech dziękuje bardzo Diana i tobie Any. Tak masz na imię? Moja pamięć mnie nie zawodzi od rozmowy z Connoszem? ech Powinnam uważać jak chodzę a szczególnie po górach.A wybrać się to musiałam sama. Mam pewną sprawę... *umilkła i chwilę zatopiła się w myślach. Jej czoło się zmarszczyło, oczy zwęziły a jej mina nie przypominała raczej potulnego baranka* Cholera! Zabiję go!
Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Pią 22:41, 24 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Any
Nokturn
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:40, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
- Matko najdroższa - mruknęłam.
- Uspokój się, ja cię proszę. Ładnie proszę.
Machnęłam nożem, który przeleciał Bonsai tuż nad głową. Wbił się w korę drzewa do samej rękojeści. Wstałam i go wyjęłam.
- Czy mogę wiedzieć czemu obie po górach wędrujecie? - zapytałam aksamitnym głosem z wyraźną irytacją (Boże, zamieniam Any w Seva xD)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|