Forum www.vampirates.fora.pl Strona Główna www.vampirates.fora.pl
Coś dla miłośników wampirów i piratów. Znajdźcie własną przystań.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bon House
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.vampirates.fora.pl Strona Główna -> Otchłań oceanu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:20, 24 Paź 2008    Temat postu: Bon House

Mały dom gdzieś przy jednej z ulic portowych. Jest tak umiejscowiony aby jedna jego strona wychodziła n plażę skąd był piękny widok rano i wieczorem a z drugiej na port. Jest przytulny acz bez większych wygód. Mieszka tu od czasu do czasu kiedy akademia jest zamknięta.


*weszła do domu nawet nie zapalając światła. Jednak ktoś zrobił to za nią. Syknęła, kiedy światło poraziło jej oczy przyzwyczajone do ciemności. Musiała chwilę odczekać zanim oczy przyzwyczaiły się do jasności i zobaczyła kto jet powodem jej bólu. Wiedziała wprawdzie kto to jest ale chciała zobaczyć w oczy swojemu oprawcy. Przed nią w fotelu siedział przystojny brunet o czarnych oczach i opalonej cerze. Na jego widok żyła na jej czole niebezpiecznie się pojawiła. Stali tak chwilę wpatrując się w siebie na wzajem a ona miała ochotę skoczyć mu do gardła*
Uuu coś się stało? Źle wyglądasz. Mały wypadek. *powiedział z obojętnością w głosie*
Ty... Ty padlino jedna, gadzie, ty skarpetko starego pirata ty... *słowa ugrzęzły jej w gardle a po chwili skapnęła się jakie głupoty powiedziała i wybuchła śmiechem*
Z czego tak się śmiejesz. *spytał się tak jak by mówił do małego dziecka*
Znasz taki okres w życiu człowieka, kiedy nie stać go na nic więcej jak na śmiech? Właśnie teraz tak mam. Najpierw dałam ci się wrobić jak małe dziecko. Później myślałam, że to jajo jest ci potrzebne do TEGO *dała szczególny nacisk na ostatnie słowo i spojrzała na niego wymownie* a później skapnęłam się, że miałeś nadzieje, że nie powrócę z tej wyprawy. Piękne co nie? Wyruszam, ulegam wypadkowi i nie wracam a ty zbierasz laury i jeszcze dostajesz TO *pokazała medalion leżący na jej szyi. On wykrzywił się słysząc te słowa i widząc medalion. Wzruszyła ramionami* Śpisz na kanapie. Nie oddam sypialni. *powiedziała. On już otwierał usta aby coś powiedzieć ale mu przerwała* Przyjaciół miej blisko ale wrogów jeszcze bliżej.*spojrzała wymownie i weszła na górę. Od razu po wejściu do pokoju wgramoliła się do łazienki i wzięła gorącą kąpiel po czym przebrała się w piżamę i poszła spać*


Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Pią 23:22, 24 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:37, 25 Paź 2008    Temat postu:

*Wstała, ubrała się, zeszła na dół i słysząc chrapanie dochodzące z salonu nie wchodziła tam tylko poszła w przeciwnym kierunku - do kuchni. Tam zaparzyła sobie kawę, którą zalał mlekiem. Była tak zamyślono, ze zapomniała posłodzić więc kiedy wzięła pierwszy gorący łyk skrzywiła się nie miłosiernie*
Lepsza z cukrem*powiedział chłopak stojący w drzwiach. Spojrzała na niego wzrokiem bazyliszka. Nic nie mówiąc posłodziła kawę i pomieszała łyżką. Po śniadaniu złożonym z kanapki na szybko skierowała się do wyjścia.* Wychodzę. Nie wiem kiedy wrócę, czy wrócę. A z resztą obchodzi cię to? *wyszła nie czekając na odpowiedź*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:36, 26 Paź 2008    Temat postu:

Zapukałam lekko do drzwi i po chwili otworzył mi jakiś chłopak. Kiedy go zobaczyłam powiedziałam:
-Chyba pomyliłam domy, myślałam żetu mieszka moja stara znajoma Bonsai ale musiałam pomylić domy. No to sory za kłopot i jużci nie przeszkadzam.
Zaczęłam powoli isć drogą gdy usłyszałam jak ten chłopak mnie woła
-Poczekaj nie pomyliłaś domu, rzeczywiście tu mieszka Bon a ja jestem tu tylko tymczasowo. Wejdź do środka i poczekaj na niąbo tymczasowo gdzieś wyszła.
Weszła mdo środka. Było całkiem przytulnie lecz bez jakiś większych wygód. Usiadłam na kanapie a chłopak poszedł gdzieśdo jakiegoś pomieszczenia.


Ostatnio zmieniony przez Vanessa_Black dnia Nie 18:38, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:41, 26 Paź 2008    Temat postu:

*na niebiesko pisze jako Micke*
Wprowadził dziewczynę do środka. Na chwilę poszedł do kucni dokączyć kanapkę. Wróciła i wskazał Van kanapę. Sam usiadł w fotelu.
- Mam na imię Micke.-wystawił rękę na przywitanie.- Skąd znasz Bon? Jakoś od czasu jak ją znam nie mówiła mi za wiele o sobie i przyjaciołach.


Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Nie 22:15, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:53, 26 Paź 2008    Temat postu:

-Cześć a ja jestem Vanessa. Bon znam od dawna bo jesteśmy kuzynkami ale odkąd wyjechała w podróż swego życia nie mam zbyt dużego kontaktu z nią. Odkąd wróciła praktycznie się z nią nie widziałam i wpadłam by pogadac co u niej. A tak wogóle jesteś z nią czy tylko tak o tu jesteś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:00, 26 Paź 2008    Temat postu:

Zaśmiał się w głos.
-Ja z nią! Brońcie bogowie! Mam pewną sprawę do załatwienia z nią.
Uspokoił się i spoważniał. Popatrzył na dziewczynę swoimi czarnymi oczami.
-Kuzynka. Ciekawe dlaczego mi o tobie nie powiedziała? - spytał to ją to siebie. Zaśmiał się pod nosem co wyglądało trochę strasznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:04, 26 Paź 2008    Temat postu:

-No cóż jak sam mówiłeś to Bon za wiele nie mówi o sobie i znajomych. Powiedziałam tajemniczo. A nie wiesz gdzie poszła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:10, 26 Paź 2008    Temat postu:

-Nie zwierza się mi. Nie ufa mi. Ty chyba też nie powinnaś. -powiedział to głosem mrożącym krew. W mgnieniu oka podskoczył do Vanessy tak, że prawie stykali się nosami. W jego czach był mord.- Mamusia nie uczyła abyś nie zadawała się z nieznajomymi?- Ton jego głosu mógł mrozić.
Nagle usłyszeli szczęk kluczy w drzwiach i do domu weszła Bon.
-Jestem.- krzyknęła z korytarza. Micke odskoczył szybko od Vanessy i usiadł w fotelu jakby nigdy nic. Bon weszła do pokoju i zastała tam Van razem z Mikem. - Co ty tutaj robisz Van? -powiedziała lekko zdenerwowana- Coś się tu stało?
-Nic kompletnie nic. Zapoznawaliśmy się tylko. Prawda Van? -powiedział z uśmiechem.
- A zapoznawanie się to nic?- spytała się piorunując go wzrokiem.


Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Nie 19:36, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:48, 26 Paź 2008    Temat postu:

- Ależoczywiście my siętylko zapoznawaliśmy!!!! Cześć Bon wpadłam tak o by pogadać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:56, 26 Paź 2008    Temat postu:

Popatrzyła nich i lekko zmarszczyła czoło.
-Jakoś wam nie wierzę. A szczególnie tobie.- popatrzyła na chłopaka.- Napijesz sie czegoś Van.... Eeee albo i nie....
- Dlaczego. Twoja kuzynka pewnie sie napije.
Znowu spiorunowała go wzrokiem.
- Nie wtrącaj się kiedy rozmawiam. Ech zaraz przyjdę. Kupię ci COŚ do picia.
Wyszła z domu zostawiając ich samych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:02, 26 Paź 2008    Temat postu:

-No to zostaliśmy znowu sami- powidziałam do Micka i popchałam go na pobliską ścianę
-Spokojnie jak tak bardzo chcesz to możemy się pobawić.
-Zamknij sięi słuchaj! Nie boję się ciebie a mamy na ogół nie słuchałam i twoja żądza mordu mnie nie przeraże- po tych słowach obnażyłam kły.
Usłyszałam jak otwierają się drzwi i odeszłam od niego w stronę drzwi by pomóc Bon wnieść zakupy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:05, 26 Paź 2008    Temat postu:

-O dziękuje Van. Szkoda, że pewni osobnicy nie mają tez takich manier- posłała wredne spojrzenie Mickowi, który dziwnie wyglądał.- Coś się tu stało?- popatrzyła na niewinną minę Van i w jej głowie zaczęła świtać układanka- Van wiesz, że jesteś moją najukochańsza kuzynką?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:17, 27 Paź 2008    Temat postu:

-Oczywiście że tak. Ale tak na serio to tu niczego TAK strasznego nie było!
Zaniosłam zakupy do kuchni i zaczęłam je wypakowywać a Bon szykowała szklanki i talerze. Kiedy skończyłyśmy szykować poszłyśmy na górę by w spokoju pogadać.
-No to teraz, skoro jesteśmy raczej same, mów kto to jest ten Mick i dlaczego jest u ciebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:41, 27 Paź 2008    Temat postu:

Ech to długa historia. Poznałam go tam gdzie byłą przez ten ostatni rok. Jak na razie nie mogę ci zdradzić gdzie to jest. Powiem tylko, że daleko za oceanem. Tam przeszłam swoiste szkolenie w pewnej akademii.... Ech znowu bez szczegółów. Tam go poznałam. Powiedzmy, że od razu nie przypadliśmy sobie do gustu. Mu się nie spodobało to, że mimo, że uczę się od niedawna dościgam go prawie we wszystkim kiedy on się uczy prawie od dziecka. Poza tym w nim jest coś dziwnego...- umilkłą i spojrzała na Van wzrokiem pytającym i nadziei.-Powiedz mi co się stało? Ujawniłaś się jako wampir?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:29, 27 Paź 2008    Temat postu:

-Skąd takie przypuszczenia? No dobra powiem. Kiedy tu przyszłam to on mi otworzył i zaprosiłdo środka bym na ciebie poczekała, no to siadłam na kanapie a on koło mnie i się nagle zbliżył do mnie a w jego oczach było widać mord, rządzę krwi ale po chwili ty weszłaś i się odemnie odsunąła więc niczego więcej nie wypatrzyłam w jego oczach. Kiedy wyszłaśdo sklepu wzięłam go walnęłam i powiedziałam mu że sięgo nie boję no i by mnioej więcej było na tyle. A weź ty coś powiedz na temat tej wyprawy. Dlaczego to jest aż taka wielka tajemnica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:38, 27 Paź 2008    Temat postu:

Rzuciła się na łóżko z wielką ulgą.
-Posłuchaj on nie może wiedzieć, że jesteś wampirem. ROZUMIESZ?
Powiedziała to z powagą opierając się na łokciach.
- A co do wyprawy- zaczęła już normalnie- Musiałam odpocząć, pomyśleć, w ogóle jak wyjeżdżałam nie miałam zamiaru wracać....- powiedziała ostatnie słowa cicho tak, że ledwo były dosłyszalne. - No i trafiłam tam. Przeszłam swego rodzaju szkolenie. Na prawdę nie pytaj o szczegóły. NIe zrozumiała byś....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:40, 27 Paź 2008    Temat postu:

-Ale jest pewien problem on już wie że jestem wampirem, NIE CHCIAŁAŚ WRACAĆ!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:49, 27 Paź 2008    Temat postu:

-CO! No to klops...
Rzuciła się na łóżko trzymając się za głowę.
-Posłuchaj musisz jak najszybciej wracać na Nokturna! Ech wszystko się komplikuje- powiedziała torturując poduszkę.- Jego rodzina od lat się szczyci tym, że są jednymi z najlepszych pogromców wampirów!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:51, 27 Paź 2008    Temat postu:

- No to szykuje się wojna!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:53, 27 Paź 2008    Temat postu:

Wstała i szybko podeszła do Van.
- Nie, nie, nie, nie, nie, nie, NIE! To zły pomysł. Nie rozumiesz. Oni są w tym na prawdę dobrzy!- Zająknęła się na wspomnienie tamtej nocy.- ty nie widziałaś jak ONI zabijają....- powiedziała cicho
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 27 Paź 2008    Temat postu:

-A niby jak? A wogóle jak teraz pójdę na statek to zobaczy gdzie jest i będąmieli cały statek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:00, 27 Paź 2008    Temat postu:

- Nie pójdzie. Ja go już dopilnuje. Poza tym pewnie on też będzie chciał ze mną pogadać. No to się wkopałyśmy....- powiedziała z rezygnacją...Chwile tak siedziały aż usłyszały kroki na schodach a już po chwili do pokoju wszedł Micke.
-Stygnie wszystko.- obrzuciła Van spojrzeniem wyrażającym pogardę. Bon wiedziała co miał na myśli, szczególnie, że na kolację przygotowała kanapki.
- Puka się- powiedziała oschle. On wzruszył tylko ramionami i zszedł na dół. - Chodź. Zjemy w kuchni. Nie chcę mieć atmosfery a'la powiesić siekierę. A o niego się nie martw zajmę się nim....- powiedziała i zeszła na dół.


Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Pon 21:46, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:41, 28 Paź 2008    Temat postu:

Zeszłyśmy na dół, Mick siedział na krześle w kuchni a w jego dłoni dostrzegłam ogień.
-Dobra Bon ja będę lecieć bo jest już strasznie późno, Pa
Wybiegłam szybko na zewnątrz i ruszyłam w stronę Nokturna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:05, 28 Paź 2008    Temat postu:

Patrzyła na ognik w jego ręku. Nie bała się jednak nie miły dreszcz przebiegł jej przez plecy. Zacisnął dłoń.
- Ty też jesteś?- powiedział zimnym tonem. Wzdrygnęła się.
- O co ci chodzi?- Spytała się chociaż doskonale wiedziała o co on pyta. Wstał nagle i podszedł do niej.
- Doskonale wiesz!-krzyknął jej prawie w twarz.
- Tak wiem do cholery jasnej!- Odkrzyknęła mu tak samo głośno. Zdenerwował ja trochę.- Czy ty myślisz, że jeśli byłabym wampirem to byśmy przez ostatni rok mogli ćwiczyć w pełnym słońcu?! Żywiłabym się tymi cholernymi rybami, które były codziennie na obiad?! NIE!- wzięła głęboki oddech i popatrzyła na Micka. Nie można w nim było odczytać żadnych uczuć.
- To dlaczego? Dlaczego nigdy nie powiedziałaś, że łączy cię coś z tymi śmieciami!
- To nie są śmiecie. Van to moja kuzynka.
-Nie obchodzi mnie czyją jest kuzynką! Obchodzi mnie kim jest teraz. Jest nic nie wartym mordercą.
-Nie znasz jej!- Powiedziała prawie przez łzy jednak szybko się uspokoiła.- Te całe poglądy w akademii, że wszystkie wampiry są złe to jedna wielka głupota. Nigdy wcześniej nie spotkałeś ani jednego a je oceniasz. Ja się wychowałam z jednym. A i moi przy...- umilkła gryząc się w język.
- Dokończ.-powiedział chłodno.
Przybrała chłodna pozę.
-Po co ci to? I tak nigdy mi nie uwierzysz...- odwróciła się na pięcie w kierunku swojego pokoju.
- Powiedz mi tylko dlaczego z tą swoją miłością do wampirów szkoliłaś się w akademii dla łowców wampirów?- spytał kiedy była na trzecim stopniu. Przekręciła głowę tak, że kątem oka go widziała.
-Ponieważ chcę ich chronić. Ech poczta jest na na przeciwko doku. Pewnie chcesz powiadomić ich o mojej zdradzie....- powiedziała i nei czekając na nic więcej poszła na górę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:34, 02 Lis 2008    Temat postu:

Wniosłyśmy Micka do środka i rzuciłyśmy go na kanapę. Same strasznie zmęczone rozsiadłyśmy sięn a krzesłach w kuchni.
-Co teraz z nim zrobimy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.vampirates.fora.pl Strona Główna -> Otchłań oceanu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin