Forum www.vampirates.fora.pl Strona Główna www.vampirates.fora.pl
Coś dla miłośników wampirów i piratów. Znajdźcie własną przystań.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bon House
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.vampirates.fora.pl Strona Główna -> Otchłań oceanu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:38, 02 Lis 2008    Temat postu:

- Hmm... poczekaj.
Wstała i podeszła do szafek wyjmując jakieś zioła i odmierzając jakieś ilości. Zalała je wrzątkiem.
- Jak się obudzi i powie co tam robił i okaże się, że to coś nie jest nam na rękę to mu to podamy. Działa mniej więcej jak alkohol. Czyli czujesz się tak jakby urwał ci się film w pewnym momencie. Jest tylko jedno ale. On może się skapnąć co się stało. I zna antidotum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:42, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Ale warto próbować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:44, 02 Lis 2008    Temat postu:

Odwróciła głowę w kierunku drzwi, które kierowały do salony, z którego słychać było stękania i pomruki.
- Oho, śpiąca królewna się obudziła. Musiałaś nim tak obijać o każdy próg, róg i słupy? - spytała się z niewinnym uśmieszkiem jak by ona tego samego nie robiła. Ruszyła do drzwi.-Idziesz ze mną?


Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Nie 16:45, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:50, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Idę, posłucham se twoją gadkę z nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:03, 02 Lis 2008    Temat postu:

Westchnęła głośno i wzruszyła ramionami. Otworzyła drzwi i weszła na korytarz, z którego przez otwarte drzwi na przeciw drzwi kuchennych ujrzała Micka, który próbował nie udolnie wstać z kanapy. Stanęła w drzwiach i dała znak Van aby jak na razie nie wychyla się i słuchała wszystkiego z korytarza. Weszła do salonu.
- Lepiej nie wstawaj. Chociaż raz mnie posłuchaj.- powiedziała a chłopak popatrzył na nią zdezorientowanym wzrokiem. Zdziwiła się, że nie widzi w jego oczach wściekłości, zimna i zła. Raczej strach i dezorientację.- Hej gdzie odzywka w stylu cicho bądź?- spytała się aby zobaczyć co z nim.
- Przepraszam.... - powiedział nie pewnym głosem, w który wmieszany był strach.- My się znamy? Prawda?
Otworzyła szeroko buzię ale zaraz zamknęła.
- Ty se ze mnie jaja robisz? Wiesz, że nie lubię tego Micke.- popatrzyła na niego z nadzieją.
- Micke? Tak mam na imię? A ty jak się nazywasz?- powiedział znowu.
Popatrzyła mu w oczy i nie dostrzegła żadnych objawów, że kłamie.
- Czekaj, czekaj. Chcesz mi powiedzieć, że nic nie pamiętasz?
- Ja... ja... raczej tak...- wydukał z siebie.
- Poczekaj tu chwilę...- Cofnęła się do korytarza. Stuknęła sobie w czoło otwartą ręka patrząc na Van ze lekką złością. - Jak mocno ty go walnęłaś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:08, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Nie bardzo.. yyy no może trochę mocniej niż chciałam... Ale nie mocno..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:15, 02 Lis 2008    Temat postu:

- Nie za mocno?! On pamięć stracił!- powiedziała cicho tak aby osoba w salonie nie usłyszała.
- Przepraszam...- Bon aż podskoczyła słysząc Micka za swoimi plecami. Odwróciła się i popatrzyła na niego jakimś cudem stojącego w drzwiach.
Znowu przeprasza. Jemu chyba mózg zeżarło! Pomyślała i uśmiechnęła się uśmiechem, który wymusiła. Ten lekko zażenował się widząc Van.
- Przepraszam. Widzę, że masz gościa. Nie chciałem przeszkadzać...- powiedział... miło?
- Nie przeszkadzasz.... A właściwie. To wy się znacie. Jesteście nawet przyjaciółmi.- powiedziała sama nie wiedząc czemu. Była pewna, że jeśli w końcu odzyska pamięć zginie w męczarniach. Popatrzyła na Van z błaganiem w oczach. na szczęście on tego nie widział ponieważ Bon stałą między nim a Van.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:34, 02 Lis 2008    Temat postu:

-No oczywiście Mick, nie pamiętasz mnie?
-Wybacz ale nie... wogóle zawiele nie pamiętam..
-No... To ja jestem Vanessa ale dla znajomych Van i znamy się ja wiem, Bon od kiedy my się znamy?
-Jeśli dobrze pamiętam to yy od jakiś 6-7 lat.
-No to się tyle czasu już znamy. Nie żartuj naprawdęnic nie pamiętasz?
-No nie!





Na oliwkowo mówi Bon a na błękitno Mick jak wcześniej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:44, 02 Lis 2008    Temat postu:

Popatrzyła z wdzięcznością na Van.
- Pewnie od tego uderzenia. Ktoś cię zaatakował na ulicy po tym jak się rozstaliśmy. Jak tylko usłyszałyśmy odgłosy walki pobiegłyśmy w tamtą stronę. Znalazłyśmy cię nie przytomnego.... i przyprowadziłyśmy do mnie... - powiedziała z lekkim zdenerwowaniem w głosie. -a ja... ja muszę się napić.- Poszła do kuchni i już chciała się napić naparu, który wcześniej przygotowała ale w porę się skapnęła. Wylała go do zlewu i poszła z powrotem do salonu i wyciągnęła z barku rum oraz kieliszek. Napiła się alkoholu aby dodać sobie odwagi. Jak na razie jej myśl były w przyszłość, kiedy to on odzyskuje pamięć. Już czuła ten ból.
Do salonu weszła Van i spojrzała na nią dziwnie. Bon tylko wzruszyła ramionami. Za nią wszedł Micke i też popatrzył na nią ze zdziwieniem.
- Ona tak zawsze?- szepnął do Van. Ta tylko pokiwała twierdząco głowa. Bon piła już drugi kieliszek trunku, kiedy odezwał się Micke.- Eeee dziękuje Bon...- popatrzył pytająco czy aby na pewno dobrze wcześniej usłyszał jej imię od van a ta znowu przytaknęła głową- i tobie Van za pomoc, ale chyba pójdę już do domu. eee może wiecie gdzie mieszkam?
Bon na te słowa zakrztusiła się rumem i zaczęła głośno kaszleć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:55, 02 Lis 2008    Temat postu:

Podbiegłam do Bon i zaczęłam bić ją po plecach by się nie udusiła. Kidy odzyskała głos i przestała się dusić powiedziała......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:05, 02 Lis 2008    Temat postu:

- Mieszkasz.... eeee... mieszkasz jak na razie u mnie. - powiedziała a widząc dziwną i nie pewna minę chłopaka od razu zaczęła się tłumaczyć.- To znaczy mieszkasz tu do póki nie znajdziesz sobie jakiegoś mieszkania. Zresztą tak jak Van. Ale ona już znalazła. W pewnym sensie - powiedziała to ledwo dosłyszalnie. Jednak on to usłyszał.
- Jak to w pewnym sensie?- powiedział i spojrzał na nią z podejrzliwą miną, złączając przy tym brwi.
Przynajmniej to pozostało takie samo... Pomyślała w myślach
- Eeee bo Van jest wam.... wampirem.... No przecież wiesz o tym od dawna...- próbowała jakoś się ratować.
- Wampirem...- odpowiedział i zamilkła. Wyglądało to tak jakby szukał czegoś w myślach. Czuł, że już się z tym spotkał ale nie wiedział gdzie.
- Tak wampirem. Nie pamię.... Nie, nie pamiętasz... Przepraszam... - Pokręciła głową z rezygnacją i oddała pałeczkę Van a sama rzuciła się na fotel i zatopiła się w nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:14, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Czemu masz taką minę? Przestań się dziwić!
-Przepraszam ale nie mogę w to uwierzyć-Jednak w myślach szukał dalej jakiegoś obrazu,gdyż wydawało mu sięże już kiedyś miał do czynienia z wampirami ale nie tylko z Van.
-Przed tym jak straciłeś pamięć nie przeszkadzało ci towarzystwo z wampirami-powiedziała to dobitniej i trochę głośniej by napewno usłyszał.
-To ja znam więcej wampirów?
-yyy.. no tylko przelotnie praktycznie tylko z widzenia
-A to że w pewnym sensie znalazłaś mieszkanie co znaczy?
-Mieszkam na statku wampirów,-widząc jego przerażenie na twarzy dodałam- ale spokojnie jest to statek dobrych wampirów, którzy nie zabijają ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:21, 02 Lis 2008    Temat postu:

Micke się uśmiechną z lekką ulgą. Po co on się tak denerwował? Skoro jego przyjaciółką jest van i należy do dobrych. Myślał.
- A no to fajnie. Mam przyjaciółkę wampira- uśmiechnął się szczerze

Bon tylko patrzyła na niego z boku i w myślach śmiała się do siebie. Może jak pozna prawdziwą naturę wampirów to nawet jak odzyska pamięć będzie inny, lepszy. Myślała by tak jeszcze długo gdyby nie wyrwał jej z zamyślenia jego głos.
- No to opowiedzcie coś o mnie.- powiedział i wygodnie rozsiadł się w fotelu.
- Van proszę. ja już nie mam siły.- Spojrzała błagalnie na kuzynkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:12, 02 Lis 2008    Temat postu:

-No cóż ja cię poznałam poprzez Bon, a ona zna cię z jakiejś akademii gdzie razem się uczyliście. Po jej skończeniu Bon wróciłą do domu a ty zostałeś tam i dopiero niedawno zdecydowałeś się tu przypłynąć.
-Bon a co to za akademia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:18, 02 Lis 2008    Temat postu:

Wyrwała się z zamyślenia. Chwila minęła zanim doszło do niej to co usłyszała.
- Piractwa...- powiedziała to jakby sama nie była pewna.- Ale daleko. Van kiedyś mnie odwiedziła w tamtej akademii i się właśnie wtedy poznaliście. Później ja przyjechała tutaj. Poszłam do tutejszej akademii... Cholera!- wrzasnęła i szybko wstała z fotela.- Komandor Kuo! Aj zabije mnie. - złapała się za głowę i opadła na fotel.- Miałam do niego pójść.- Westchnęła i oparła się o oparcie.- No cóż jakoś mu to jutro wyjaśnię jeśli jeszcze za mną nie wysłał grupy poszukiwawczej...- mruknęła
- Komandor jak?
- Kuo. Mój wujek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:22, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Co Kuo chciał od ciebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:26, 02 Lis 2008    Temat postu:

- Mam trzy możliwości. Wrócić i dokończyć naukę w akademii, iść na staż na jakiś statek lub.... eeee nie ważne. Jak na razie tylko pierwsza opcja jest dobra. Do drugiej jak na razie się nie śpieszę a trzecia kompletnie wyrzuciłam z umysłu i możliwości. Więc pewnie za parę tygodni wrócę do akademii i znowu będę musiała uczyć się jak robić pętelki a ty jak zawsze będziesz zakradać się do akademii i podmieniać mój sprawdzian.
Zaśmiała się na myśl o starych czasach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:27, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Oj to znowu będzie siędziało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:35, 02 Lis 2008    Temat postu:

- Będzie. Ach stare czasy..- rozmarzyła się.
- A co to ta trzecia propozycja?- spytał się nagle Micke wyrywając ja z zamyślenia.
Bon aż podskoczyła i zarumieniła się jak burak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:38, 02 Lis 2008    Temat postu:

-Bon no właśnie co to za trzecia opcja?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:41, 02 Lis 2008    Temat postu:

Jej twarz była już bardziej czerwona od buraka.
- Eee.... emmm...yy.....- zaczęła się jąkać- Wujek w zmowie z ojcem chce mnie.... wy.... wydać za mąż- powiedziała ostatnie słowa na jednym wdechu. Popatrzyła na kuzynkę i chłopaka, którzy najpierw spojrzeli po sobie to oni zaczęli być czerwoni tylko, że w przeciwieństwie do Bon od powstrzymywanego śmiechu.- Nienawidzę was!


Ostatnio zmieniony przez Bonsai Abhorsen dnia Nie 19:41, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:47, 02 Lis 2008    Temat postu:

Nie wytrzymałam i wybuchnęłam gromkim śmiechem. Po chwili to samo zrobił Mick.
-Nie zawiele pamiętam ale nie wydaje mi się żebyś była osobą skorą do małżeństwa-powiedział poprzez śmiech
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:49, 02 Lis 2008    Temat postu:

- Wredoty- burknęła i skrzyżowała ręce.- Prędzej zatańczycie na moim grobie niż na ślubie- mruknęła obrażona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanessa_Black
Nokturn



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:51, 02 Lis 2008    Temat postu:

-A co w najbliższym czasie zamierzasz pożegnać się z życiem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bonsai Abhorsen
Akademia Piractwa



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:54, 02 Lis 2008    Temat postu:

na jej czole niebezpiecznie pojawiła się żyłka co oznaczało, że zaraz wybuchnie.
- Tobie chyba życie jest nie miłe. A o ile dobrze pamiętam to ciebie od ślubu uratował Dracouli. Miałaś po skończeniu stażu się ożenić....- powiedziała i uśmiechnęła się chytrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.vampirates.fora.pl Strona Główna -> Otchłań oceanu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin